Szalunki- dzień IV
Dzisiaj raniutko pojawiliśmy się na budowie, żeby zobaczyć efekty prac. Na tą chwilę jest zaszalowana cała powierzchnia pod strop (bez zbitych szalunków "bocznych"i pod balkoniki). Niestety znów trzeba bedzie domówić 50 stempli (tym razem po 3 metry). Dom wchłania je, jak studnia bez dna I tak Panowie stawiają je rzadziej niż jest de facto w projekcie (czyli co 70 cm, a nie co 60 cm). Z tego co na szybko policzyłem, to chyba pod cały strop pójdzie ok 420 stempli. Najgorsze jest to, że pogoda pokrzyżowała ekipie plany. Jak tylko dotarliśmy (parę minut po 7 rano) tak chlusnęło, że trzeba było sie chować do blaszaka (coraz bardziej dostrzegamy plusy jego posiadania Nawet kilku zdjęć nie udało się pstryknąć Tak więc optymistyczny wariant (nabliższy poniedziałek- tj. 31.08) wylania stropu poszedł w niwecz. Dzisiaj, jeśli oczywiście pogoda dopisze Panowie planują zbić szalunki pod schody i zrobić te boczne.
Może uda się "zamknąć" szalowanie w piątek- tj. 28.08. W poniedziałek i wtorek zbrojenie, a w środę wylanie stropu.