Jeden wielki plac robót:)
Widok od strony tarasu. Ścianki tarasu wyciągnięte. Rysuje się już jego kształt- taki właśnie chcieliśmy Do zasypania poszło od groma piachu, ale dla tego efektu warto było!
Widok od strony tarasu. Ścianki tarasu wyciągnięte. Rysuje się już jego kształt- taki właśnie chcieliśmy Do zasypania poszło od groma piachu, ale dla tego efektu warto było!
Na zdjęciach nie widać za dobrze (trzeba by pewnie wykonawcę poprosić, żeby zgóry kilka fotek strzelił) ale naprawdę kominy wyszły ładnie
ta rurka, która odchodzi od komina, ma na celu odprowadzanie brzydkich zapachów na zewnątrz. Standardowo robi się w domu 1 takie odprowadzenie. My zrobiliśmy 3 takie odprowadzenia. 2 sa w naszej łazience i jedno w drugiej łazience.
napawa optymizmem
systemy kominowe- zostały wymurowane już do końca. W dniu dzisiejszym Panowie działają od rana z obmurowaniem ich cegłą klinkierową- kolor Rubin (mamy nadzieję, że będzie pasował do koloru dachówki- kasztan angoba
hydraulik- wyprowadzenia kanalizacyjne- w dniu wczorajszym ok. 19 Pan od hydrauliki prawie ukończył rozprowadzanie rur. (pozostała drobna przeróbka w kuchni- chcieliśy mieć zlew na rogu, a nie pod oknem)
taras i schody zewnętrzne- w zeszłą sobotę zostały wylane fundamenty pod schody wejściowe i taras. Pozostały fundamenty pod schodki do pomieszczenia gospodarczego. Początkowe założenie było takie, żeby z tarasu schodzić schodami z każdej strony. Doszliśmy jednak do wniosku, że skoro dom mamy nieco podniesiony (co oznacza, że i taras również), to warto by było zrobić balustradę. Zejscie schodami będzie z 2 stron- na część ogrodową (w kierunku pomieszczenia gosp.) i w kierunku części ogrodowej działki mojego brata (czyli za jadalnią). Taras będzie miał ok 35 m kw. w tym część pod dachem. I to nas bardzo cieszy Warunki klimatyczne w Polsce nie są najlepsze. W lato będzie gdzie się opalać, a przez resztę roku w miesiącach o przyzwoitych temperaturach, będzie można się schronić pod dachem, np. jak będzie padał deszcz
I najważniejsza sprawa pokrycie dachu- ekipa dekarzy, jeśli tylko pogoda pozwoli rusza z pracami w najbliższy wtorek, tj. 03.11. I to jest wiadomość, która naprawdę nas cieszy
na tą chwilę pozostawiają wiele do życzenia. Zabierzemy się pewnie za ten bałagan w przyszły weekend. Wiele nie uda się posprzątać z uwagi na to, że długie dechy, które zajmują całą długość salonu, muszą przeczekać do wiosny w miarę przyzwoitych warunkach (będą potrzebne do szalowania stropu w Opałku mojego brata). Ale zawsze można coś pokombinować, np. poukłada się coś w pomieszczeniu gospodarczym i gabinecie Owszem, oboje z żoną narzekamy po weekendzie, że łupie nas w krzyżach po dzwiganiu dech i dużych fragmentów krokwi, ale jest fajnie, bo robimy coś razem i mamy z tego frajdę, jak coś już nam się uda ogarnąć. MAmy poczucie dobrze spełnionej misji. POLECAMY!!!
A oto kuchnia:
i widoczek z kuchni:
SALON Swoją drogą- przyzwoity skład drewna
widok na korytarz/ przepierzenie i wyjście z domku:
i wyjście z salonu na taras:
ściana po łuku na klatce schodowej. Fajnie się prezentuje. Oczyma wyobraźni już widzimy jej zaadoptowanie
widok na pomieszczenie gospodarcze- jeszcze nie obudowane schody (jedna z brakujących ścianek):
i gabinet- stylowy "w drewnie"
łazieneczka na dole- jak widać- słup w ścianie:
pozostały: ścianka- przejście z domu do pomieszczenia gospodarczego; ścianka na klatce schodowej.
W weekend udzielaliśmy się fizycznie z żoną na budowie i staraliśmy się troszkę uprzątnąć pomieszczenia z resztek cegieł, zaprawy i wiórów po cięciu desek. Było ciężko, bo sporo napadało i wszystko było mokre i lepiące się, ale jest mała satysfakcja, że coś w domku zrobiliśmy
Kilka zdjęć z efektów prac. Kiepska pogoda i całkowite odeskowanie (na ta chwilę) dachu sprawiły, że zdjęcia wyszły bardzo ciemne. Mamy jednak nadzieję, że coś widać.
ZDJĘCIA PODDASZA:
garderoba przy naszej sypialni:
łazienka przy naszej sypialni:
i nasza sypialnia
widok na garderobę i łazienkę
i jeszcze widoczek na świat
Pokoik z balkonem- widok na WIELKI plac budowy (w tym pokoiku niestety nie zdążyliśmy posprzątać, ale obiecujemy nadrobić zaległości)
i widok z tego pokoiku na korzytarz (z rusztowaniem w tle
pokoik na poddaszu bez balkoniku:
I druga łazieneczka (za bałagan również przepraszamy
i widoczek z tej łazieneczki na korytarz:
Komentarze