Kolejność prac
Prognozy są optymistyczne. Dodatnie temperatury napawają optymizmem! Mamy nadzieję, że zima w ciągu najbliższego miesiąca odejdzie w niepamięć. Liczymy, że prace w naszym Opałku ruszą w II połowie kwietnia. Jeszcze nie podjęliśmy ostatecznej decyzji z oknami, ale mamy nadzieję, że w ciągu 2 tygodni to nastąpi. Niestety termin realizacji waha się od min. 4- 6 tygodni (niektóre okna robione na zamówienie itp.).
Pierwszym elementem będą więc okna. Następnie chcieliśmy (w kolejności):
1. zrobić instalacje:
a) elektryka;
b) woda (+ dokończyć/ przerobić kanalizacyjną)
c) gaz
2. wylewka
3. wstawić drzwi zewnętrzne: wejściowe, między garażem a domem, między pomieszczeniem gosp. a ogrodem. Chociaż nie wiem, czy nie powinniśmy tego zrobić od razu po oknach, żeby zamknąć budynek (ale jak, skoro nie będzie wylewki?.. Boję się, że ekipa może źle wymierzyć..)
4. stryszek, tak żeby można było ładnie na nim ulokować ewentualną turbinę rozprowadzającą siepłe powietrze z kominka.
5. kominek z rozprowadzeniem na poddaszu (ale czy sam wkład, żeby prace nad tynkami nie umazały obudowy...?)
6. tynki wewnętrzne i w tym samym momencie montaż rolet + ocieplenie z zewnętrz.
7. Po tych pracach prawdopodobnie damy tynkom czas na wyschnięcie. Będziemy wspomagali ten proces grzaniem w kominku w zapewne jeszcze chłodne wiosenne wieczory Chyba, że prace przesuną się na lato...
8. Kolejnym etapem będzie pewnie ocieplenie poddasza i płyty karton-gipsowe.
9. Pewnie po ukończeniu tego osadzimy parapety zewnętrzne (czy zrobić już to po tynku zewnętrznym?...) Tynki zewnętrzne to daleka perspektywa. W między czasie, jak grunt obeschnie, chcemy nawozić ziemię, żeby troszkę wyrównać teren. Wiadomo- kupa kurzu itp. Nie chcemy, żeby jasny tynk w krótkim czasie przybrał kolor dachowego kota
Takie są nasze założenia na pewnie najbliższe 6 miesięcy. Jak widać rodzi się sporo wątpliwości w jakiej kolejności poszczególne prace mają być robione- tak żeby nie zrobić czegoś, co zostanie potem zepsute przez kolejną ekipę... Pewnie życie zweryfikuje nasze założenia, ale od czegoś trzeba zacząć