Wczoraj Panowie dekarze w 2/3 pokryli dach folią i na połowie położyli łaty i kontrłaty.
Ekipa od murarki zakończyła prace przy tarasie i schodach zewnętrznych. Już w weekend (jeśli pogoda pozwoli i zdrowie dopisze- bo lekko mnie zmogło) będzie można wejść do naszego domku, jak to się mówi "jak ludzie", po schodkach
Dzisiaj dalsze zmagania dekarzy. Ekipie od "murarki" zostało:
- pociągnięcie ścianki pod schodami- przejście do pomieszczenia gospodarczego;
- wymurowanie (cegłą "6") ścianki na klatce schodowej;
- przesunięcie okna w pomieszczeniu gospodarczym na środek ściany i wycięcie większego otworu (90x90);
- wymurowanie ścianki w dużej łazience (na poddaszu)- tej przy naszej sypialni, tak, żeby wmurować słupek drewniany (na wprost wejścia) w ściankę. Dzięki temu w pewnym sensie oddzielimy zlewy i toaletkę (żona chce ją urządzić na tej półokrągłej ściance po prawej stronie) od reszty.
Mamy nadzieję, że dzisiejszy dzień, zwłaszcza dla dekarzy, będzie równie owocny.
POGODO! Zlituj się!!!
Komentarze