Sprawy bieżące
Z uwagi na to, iż w naszym domu ekipa wykonała ocieplenie zewnętrzne, musimy poczekać aż zrobią do tego samego stanu dom brata. Jak skończą to pewnie zostaną u niego (żeby nie latać z rusztowaniami) i zrobią podbitkę dachową. To dam nam trochę czasu na różne aktywności. Plan u nas, na najbliższy czas, jest taki:
1. Jutro wybieramy się na działkę. Przewieziemy szafki od teściów i wstawimy prawdopodobnie do garażu. Są w całkiem dobrym stanie i póki co nam posłużą, dopóki się nie dorobimy na takie z prawdziwego zdarzenia
Musimy się rozliczyć za II etap ocieplenia i położenie parapetów zewnętrznych. Niestety pieniądze rozchodzą się w zastraszającym tempie. Przez ostatni miesiąc wydaliśmy ok. 30 tys. a końca nie widać Pozytywne jest za to to, że są już zauważalne efekty. Zmierzamy wolnymi krokami do wymarzonego stanu, tzw. deweloperskiego.
Oczywiście zrobię obiecane fotki (domku, bramy garażowej, kominka) i jeśli dzień nie będzie za krótki- zamieszczę.
2. Chcemy kupić i położyć terakotę i glazurę w pomieszczeniu gospodarczym. Wolimy już być przygotowani na ewentualny montaż pieca (jeśli oczywiście pociągną nam gaz).
3. Jak ekipa skończy działać u brata, przechodzi do nas. Robi podsufitkę dachową a po jej wykonaniu zabiera się za ocieplenie poddasza- materiał już jest
4. Zamierzamy rozejrzeć sie powoli za wyłazem na stryszek, tak żeby ta sama ekipa mogła go osadzić na czysto.
5. Musimy również podjąć decyzję ws. parapetów wewnętrznych.
Wszystko zmierza ku temu, żeby przygotować budynek na przyjście tynkarza, który ma do zrobienia swoje poprawki. Musimy również ściągnąć hudraulika, żeby zapiankował wybicia pod kaloryfery (i je zdjął na czas poprawek) a także elektryka (który ma jeszcze sporo do zrobienia).
6. Będziemy przepalali, żeby osuszyć domek i umożliwić jako takie funkcjonowanie tym co będą działali wewnątrz.
To wszystko jest w sferze planów, ale warto je mieć, żeby o czymś nie zapomnieć