Ziemia dowieziona:)
Od środy do soboty do południa włącznie (09.06- 12.06) była dowożona ziemia do obsypania i wyrównania gruntu wokół domów. W piątek późnym popołudniem wpadliśmy jak po ogień z żoną na działkę. Niestety nie udało się (tak jak planowaliśmy) troszkę posprzątać. Bardzo się jednak ucieszyliśmy widząc efekt niwelacji gruntu. "Staw" za domem, o którym wspominałem został zasypany Udało mi się zrobić na szybko kilka fotek (stan na 11.06). Mamy nadzieję, że woda nie będzie się już zbierała i uda się dowieźć materiał do tynków, z którymi planujemy wystartować 20.07. Niestety czeka nas kolejna fala opadów. Liczymy, że nie pokrzyżuje nam planów. Narazie przerwa w dowożeniu. To co przyjechało musi teraz osiąść, utwardzić się. Prawdopodobnie dopiero po ociepleniu zewnętrznym zostanie nagarnięty humus.
W zeszły czwartek (tj. 17.06) działaliśmy z tatą i teściem grodząc ponownie (prowizorycznie) działkę, która całkowicie została rozgrodzona w trakcie dowożenia ziemi. 3,5 h popołudniowej roboty dało efekt, ale przeklęte komarzyce tak nas ścieły, że do dzisiaj ślady zostały Działeczka znowu inaczej wygląda. Postaram się do końca tygodnia zamieścić więcej fotek.