Malowanie- początek. Pytania.
W dniu wczorajszym zaczął działalność malarz. Narazie sam. Od dzisiaj ma mieć "sprawdzonego" (podobno) pomocnika. Wczoraj po południu byliśmy na budowie, żeby skontrolować jak sobie radzi.
I tu pytanka do Was:
1. Czy przy dobrze (teoretycznie) wykonanej gładzi na suficie (z K-G) pomalowanym dodatkowo białą podkładową emulsją gruntującą, po pierwszym malowaniu z użyciem nowego wałka (farbą lateksową) może się zdarzyć, że farba nie pokryje równo całej powierzchni? U brata (ta sama technologia wykonania gładzi) sufity K-G były malowane jednokrotnie i wszystko ładnie farba pokryła. Czy to wina zastosowanego wałka, czy nieumiejętnego pomalowania?
2. Jakie najlepiej zastosować wałki do farb lateksowych? Są jakieś specjalne? Zależy mi na tym (skoro już nie zdecydowaliśmy się na malowanie z agregatu, a mamy zrobione gładzie), żeby ściana po pomalowaniu miała delikatną (nie bardzo wyrazistą) strukturę wałka.
3. Czy jest sens w pierwszym etapie malowania sufitów (bo od tego malarz zaczął z uwagi na to, że wszystkie są białe) stosować taśmy odcinające? Przecież po pomalowaniu sufitów taśmy trzeba zrywać i ponownie je naklejać, żeby tym razem zrobić odcięcia do malowania ścian (już konkretnymi kolorami). Czy nie łatwiej po prostu przy użyciu małego wałeczka najść kolorem białym na ok. 3 cm na ścianę i dopiero zrobic odcięcie (pod kolor). Przecież chyba, farba kolorowa pokryła by potem białą.
Od razu zaznaczę, że "odcinać" nie chcieliśmy, ale niestety (dotyczy to całego poddasza) K-G nie są położone na tyle rewelacyjnie, żeby można było dochodzić farbami do krawędzi. Jeśli zrezygnowalibyśmy z odcięć, mielibyśmy w wielu miejscach piękne "fale Dunaju". Widac było by po prostu nierównie położone płyty.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Komentarze